Zachar Prilepin często wraca w swoich
książkach do motywów eksponowania siły, wojny i dorastania. W „Patologiach” był
wszechobecny strach i rosyjsko-czeczeński konflikt, którego nie może zrozumieć
nastoletni żołnierz, w „Sańkji” w powietrzu wisiała rewolucja, więc trzeba było
dorastać tu i teraz, natychmiast. W „Czarnej małpie” nikt nie chce dorosnąć, a
może inaczej – nikomu się to nie udaje. W „Czarnej małpie” się nienawidzi. A
Prilepin – jak zawsze – pisze o tym, co przerażające w tak liryczny, niemal
zmysłowy sposób, że jest jeszcze bardziej nieswojo.
To jego najbardziej psychodeliczna
książka. Mieszają się w niej zapachy, smaki i miejsca. Sterylne pomieszczenia,
śmierdzące korytarze. Krew, błoto, ciepłe, wygazowane piwo. Prostytutki i
pijani policjanci. Upalny przełom sierpnia i września, który – kiedy wieczorami
pada deszcz – równie dobrze mógłby być przełomem października i listopada.
Bohater – unikający ludzi pisarz i
dziennikarz, ojciec dwójki dzieci, z epizodem w szpitalu psychiatrycznym,
trafia do miejsca, gdzie przeprowadza się eksperymenty na dzieciach niewykazujących
skłonności do przemocy. W tym samym czasie, w oddalonym o kilkaset kilometrów Wielemirze,
banda nieletnich morduje prawie całą klatkę schodową. Kierowany przekonaniem,
że obie sprawy coś ze sobą łączy, próbuje rozwikłać zagadkę, a przy okazji nie
oszaleć.
Prilepin po raz kolejny jest bezlitosny
dla rosyjskiej rzeczywistości. Zestawia wieś, na której nikt już na nic nie
czeka z miastem, gdzie normy wyznaczają korupcja i dożywotnio przydzielane
stanowiska, odsłaniając tym samym zepsucie państwowego systemu. Ukazuje w tym
systemie przerażone, sfrustrowane jednostki, które nie mają pojęcia o tworzeniu
relacji. Wszystko toczy się gdzieś na granicy rozpadu. Każdy jest sam, zawiedziony
rzeczywistością, którą zdążył już kilka razy znienawidzić. Nienawidzi się od
dziecka. I na zawsze się tym dzieckiem pozostaje.
(Zachar Prilepin, "Czarna małpa", przeł. Ewa Rojewska-Olejarczuk, Czarne, Wołowiec 2013)
To jest oficjalna recenzja:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz