Eseje, które złożyły się na „Hotel
nomadów”, ukazywały się wcześniej w prasie holenderskiej, hiszpańskiej i niemieckiej. Zebrane razem
tworzą unikalny obraz świata, ale i nietypowy autoportret
opowiadacza-podróżnika, który nie mógłby tak opowiadać, gdyby podróżnikiem nie
był. I który tak naprawdę nie mógł nie stać się podróżnikiem. Cees Nooteboom
nie podróżuje jak turysta. Jego podróżowanie nie ma nic wspólnego z chwilowym oderwaniem,
nie sprowadza się też do przewodnikowego poznawania konkretnych miejsc. Jest
raczej tożsame z istnieniem.
„Pisanie jest łatwiejsze niż
opisywanie”* – czytamy w eseju pt. „Hotel Nootebooma”. Ale nie ma wątpliwości,
że opisywanie właśnie jest tym, co zajmuje autora najbardziej. Interesuje go
każdy przedmiot, od instrukcji przeciwpożarowej poczynając. Jednak nie ma w tym
zainteresowaniu – charakterystycznego dla tzw. podróżników sezonowych –
nadmiernego zdziwienia. Nie jest to kwestia braku pokory (tej akurat ani przez
chwilę Nooteboomowi odmówić nie sposób). Po prostu miejsce owego zaskoczenia
automatycznie zajmuje u niego natychmiastowa refleksja. Zdumiewająca skłonność
do refleksji.
Wiele uwagi poświęca samej istocie
podróżowania i próbom zdefiniowania, kim właściwie jest ten, który podróżuje. Tak
naprawdę zatem próbuje dookreślić samego siebie. Jaki jest Nooteboom z „Hotelu
nomadów”? Erudyta brzmi za bardzo podręcznikowo, więc powiedzmy, że jest
erudytą sentymentalnym, który nie ma problemów z byciem erudytą racjonalnym i
krytycznym (zwłaszcza w artykule „Księżyc, woda, ziemia, śnieg i krew”, gdzie
zarzuca prasie wypaczanie obrazu świata).
Przede wszystkim jest jednak człowiekiem
nierozerwalnie związanym z przeszłością. „Jestem opancerzony czasem
przeszłym”** – pisze w „Weneckich obrazkach”. I, rzeczywiście, w „Hotelu
nomadów” przeszłość spaja świat istniejący ze światami, które tworzy Noteeboom
na własny użytek. Po to, żeby pozostać tym, „który zawsze jest w domu, czyli u
siebie”.*** Czyli w podróży.
*C. Nooteboom, „Hotel nomadów”, s. 20.
**C. Nooteboom, “Hotel nomadów”, s. 41.
***C. Nooteboom, “Hotel nomadów”, s. 9.
(Cees Nooteboom, „Hotel nomadów”, przeł.
Alicja Oczko, W.A.B., Warszawa 2012)
To jest oficjalna recenzja:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz