Ludmiła Ulicka napisała powieść wielowątkową i poruszająca
szerokie spektrum problemów. „Przypadek doktora Kukockiego” to saga rodzinna
opisująca trzy pokolenia rodu, który żyje w burzliwych czasach dwudziestego
wieku.
Doktor Paweł Kukocki, moskiewski ginekolog, zakochuje się w mężatce
i matce, Helenie. Adoptuje małą Tanię i staje się dla niej wspaniałym ojcem. Interesujące w jaki sposób autorka zestawia ze sobą tę dwójkę bohaterów pierwszego pokolenia rodziny. Kukocki jest
racjonalistą, święcie wierzącym w naukę. Chce wprowadzić w Rosji powszechnie dostępną
aborcję i używa argumentów, które są bardzo przekonujące, ale cały czas
natrafia na opór partyjnych urzędników. Helena za to jest istotą bardziej
uduchowioną. Momentami mamy wręcz wrażenie, że lekko schizofreniczną. Tych
dwoje łączy namiętna miłość, która z biegiem lat staje się bardziej
przywiązaniem.
Ulicka poprzez swoich bohaterów próbuje ukazać życie w
powojennej Rosji. Ich życie toczy się zwykłym biegiem, a w tle rozgrywa się
wielka historia, która ma na nich specyficzny wpływ. Zaczynają uciekać, chować
się za murami misternie budowanych ścian. Kukocki kompletnie poświęca się pracy
i wódce. Helena coraz bardziej zagłębia się w swój umysł, który niestety nie
jest jej sprzymierzeńcem i stopniowo kobieta zaczyna gubić się we własnych,
onirycznych przemyśleniach. Ich towarzyszka, poniekąd służąca, ucieka z kolei w
to, co oferuje uproszczona wersja religijności. I tak wymijają się każdego
dnia, chociaż pozorne wzajemne zrozumienie daje im poczucie bezpieczeństwa.
Drugie pokolenie to córki Kukockich, Tania i adoptowana
Toma. Po raz kolejny mamy do czynienia z
zestawieniem przeciwieństw. Tania jest ładna, zdolna, przebojowa, inteligentna.
Toma to niezbyt ładna, lekko głupawa dziewczynka, którą prześladuje przeszłość
u boku patologicznej matki. O dziwo Tania, której kariera naukowa zaczynała się
świetnie, rzuca wszystko i zaczyna przestawać z rosyjską bohemą artystyczną
tamtych czasów, a ich sprzeciw przejawia się głównie w noszeniu długich włosów
i nie podbijaniu karty w pracy. Toma natomiast zostaje w domu i robi
umiarkowaną karierę naukową.
Ulicka z wielkim kunsztem opisuje powtarzalność pokoleniową.
Chociaż Tania robi wszystko, żeby uciec od bycia swoimi rodzicami, buntuje się
i prowadzi życie kompletnie inne niż to, do którego została wychowana, w końcu
popełnia te same błędy, co jej matka. Wielka miłość, którą znajduje, jakkolwiek
szczęśliwa, kończy się raczej tragicznie. Z jej córką, Żenią, stykamy się tylko
na moment, po raz kolejny widzimy kobietę, która jest kalką babki i matki.
Autorka stworzyła powieść mądrą i wyważoną. O życiu w totalitaryzmie,
o trudnej miłości do rodziny, o powtarzalności losu. Dzięki wielogłosowi w
narracji możemy przyjrzeć się życiu zwykłych ludzi, którzy skazani na bytowanie
w niezwykłym i nienormalnym kraju, starają się zachowywać przyzwoicie.
Książkę polecam każdemu, kto szuka wymagającej lektury. Po
przeczytaniu postaci pozostają gdzieś obok nas a my jesteśmy niejako zmuszeni
do własnych odpowiedzi na ich pytania.
Ludmiła Ulicka, "Przypadek doktora Kukockiego", tłum. Barbara Reszko, wyd. Philip Wilson, Warszawa 2006
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz